SEGA DREAMCAST SITE

RECENZJE
Snow Surfers [ by
Konrad ]


Snow Sufrers to w prostej linii kontynuacja serii Cool Boarders na PlayStation. Kto gral na Psx ten poczuje sie jak w domu, bowiem gra praktycznie nic sie nie zmienila. Dalej mamy half-pipe na ktorym czeszemy zabojcze triki, dalej jezdzimy w dol stoku aby wygrac i "odslonic" kolejne trasy zjazdowe, dalej dostajemy punkty za wykonywanie akrobacji, itp. 

Wkurzylo mnie to ze w Snow Surfers jedziemy sami, bez innych zawodnikow (a'la Colin McRae na Psx). Tylko uciekajacy czas jest naszym wrogiem. Wychodzi to dosyc bezplciowo. Czuc pustke i brak tej zacietej rywalizacji, zapamietanej z wersji tejze gry na Psx. Sterowanie jest b.dobre i przyjemne-tak jak to bylo na Psx. System wykonywania trikow rowniez sie nie zmienil. Trzymamy wcisniety przycisk skoku, na wyskoczni puszczamy i kombinacjami klawiszy wykonujemy przerozne graby, flipy, obroty, itp. Trikow jest naprawde duzo i te najlepsze (najbardziej punktowane) jest cholernie ciezko wykonac (poprawnie wykonac, bo wykonac mozna ,ale trzeba jeszcze spasc dobrze na deske, a nie na leb ;) 

Podsumowujac na tym polu gra sie szybko nie nudzi i daje duzo zabawy. Do wyboru mamy tradycyjnie kilku kolesi, oraz rozne rodzaje desek (alpine, all-round, freestyle). Czyli dla kazdego cos milego - od szybkich zjazdow na twardych wiazaniach i butach, po wolne ale gietkie, skoczne, skejterskie zabawy. W stosunku do wczesniejszych Kul Bordersow dodano blok. Heh, jest to totalny kretynizm. Wobrazcie sobie sytuacje: na desce tnie 100 km/h border i widzi przed soba pniak drzewa na 6 m dlugi i na 2 m wysoki, i co on(border) wtedy robi ??? Ano krzyzuje rece przed soba (wykonuje blok-taki jak postaci w mordobiciach) i rozwala pniak w drzazgi nie tracac nic na predkosci nawet. Wow, toz to szczyt realizmu w grach komputerowych- wiekszego w zyciu nie widzialem ;) 

Gra jest trudna, naprawde. O ile pierwsze 2 trasy to po treningu bulka z maslem, dalej jest ciezko. Dla mniej wprawnych graczy bedzie to irytujace i odloza gre po dniu. Ale dla hard corow nie ma bata -gierke rozpierdziela w dwa dni ;) 
Muzyka w grze to takie lekkie i przyjemne techno- dokladnie house, czy tam muzyka klubowa, nazywajcie jak chcecie- w wiekszosci przypadkow brzmi to: bum cyk bum cyk bum cyk :) No ale nie jest to poziom klubowych kawalkow Westbama czy Hooligana. Czuc tu tandetne amatorstwo. Odglosy sa ok i tyle. Nie ma czego sie czepic, ani czym sie zachwycac. Grafika jest za to super. HI-res, plynniutka, kolorowa. Fajna jest smuga na sniegu po desce i snieg pryskajacy spod deski, dokladnie zrobione i zanimowane postaci, ladne otocznie-choc raczej ubogie w detale. 
I to w zasadzie tyle o tej grze. Bardzo dobra pozycja, warta inwestycji. 

Producent: ?
Gatunek: Sport / Snowboard
Rok Wydania: 2000
Obsługuje: VMU, 1-2 player, Jump-Pack
Memory Card: ?
 
GRAFA

 

MUZA

 

MIÓD

 

OGÓŁEM  7 / 10

 

 

Copyright C 2002-2003 M@jk. Wszelkie prawa zastrzeżone. Site design by LaGranda. Best view 1024x768